Strony

poniedziałek, 31 grudnia 2018

Koniec całorocznego kartkowania :)

Dzisiejszą skromną kartką zamykam całoroczne kartkowanie z Anią Iwańską. To ostatnie wyzwanie, które zostało mi do zaliczenia w tym roku :) Grudzień jak zwykle jakiś krótki się okazał i udało mi się zrobić tylko jedną kartkę. Ale przecież nie o ilość chodzi, a o serce w nie włożone, a moje serce jest jak zwykle w hafcie :)
W grudniu można było wybrać dowolne wytyczne z całego roku zabawy, ja postawiłam na bingo, ale kartkę robiłam bez stresu i z pamięci pomyślawszy, że zawsze się coś z wytycznych dopasuje :) I rzeczywiście - oto pierwsze z brzegu bingo styczniowe:
 Z wytycznych mamy - choinkę - nitkę/sznurek - napis.
A oto kartka:

Monochromatyczny hafcik choineczki wyhaftowałam srebrną muliną jedwabną Anchor, dodałam białe opalizujące koraliki (tzw. "sieczkę"), które przewracały mi się, a nie miałam na nie pomysłu. Tutaj świetnie się wpasowały, a całość pięknie opalizuje i wraz z pozostałymi dodatkami dodaje kartce elegancji :) Niestety nie wszystko da się uchwycić na zdjęciach, ale starałam się  ;)
Jako podsumowanie Ania prosiła o wstawienie również zdjęcia swojej pierwszej kartki. Ja do zabawy dołączyłam w styczniu 2016 r., a moje kartki mogłyście wtedy zobaczyć TU. Dla porównania wybrałam kartkę z choinką, na której zresztą wzorowałam się robiąc obecną :)
Jakiś tam postęp widzę, ale pozostałam wierna haftom na kartkach i raczej prostemu stylowi :D Na początku korzystałam z gotowych baz z okienkiem, potem zaczęłam wycinać bazy sama z kartonu i odważyłam się dodawać trochę więcej dodatków, chociaż do waszych warstwowych karteczek ciągle mi daleko :D
Aniu, bardzo dziękuję za zabawę!

Przed świętami otrzymałam również upominek od Splocika za udział w zabawie "Hafty i przysłowia", tylko ciągle zapominam wrzucić zdjęcia :) Polecam wszystkim drugą edycję tej zabawy :)
 

Udanej zabawy sylwestrowej Wam życzę i do zobaczenia w Nowym Roku!

niedziela, 30 grudnia 2018

Moja torba od DMC :)

Prezentuję dziś torbę, którą otrzymały od głównego sponsora (DMC Polska) wszystkie uczestniczki wystawy haftu w Łodzi pt. "Inspirujemy kolorem". Dopiero teraz, bo chciałam ją spersonalizować, a wcześniej jakoś się nie składało ;) Dzisiaj zresztą też się nie składało, bo ciągle pada i chmurzy, że trudno zrobić sensowne zdjęcia, ale pojechałam dziś na działkę sprawdzić co się tam dzieje i przy okazji pstryknęłam kilka fotek.
O tym, że torba jest świetna już pisałam, ale może być również niebanalna dzięki aidowej wstawce, dzięki której można ją spersonalizować :) Ja od razu wiedziałam, że skorzystam z tej możliwości, pozostała tylko kwestia wyboru odpowiedniego wzoru. Ten wpadł mi w oko dość szybko, postanowiłam bowiem nawiązać do przeznaczenia torby i tego co kocham najbardziej :D

Jestem szczęśliwa, gdy mogę haftować i czuję się wtedy jak ten kotek, który złapał szczęście za nogi :D :)
Sięgnęłam po hafciarski alfabet projektu Marii Diaz z magazynu CrossStitcher 07/2016.

Obok znajduje się szczęśliwy kotek projektu Margaret Sherry :)


Hafty wykonane muliną DMC - kolory dobierane samodzielnie. Wykorzystałam próbki muliny otrzymanej od sponsora - zielona Etoile w literce "P" - niestety nie udało mi się uchwycić jej błysku na zdjęciu, szarość z nowej palety kolorów w kotku.


Dodatkowo muliną metalizowaną E3821 dodałam kilka krzyżyków w "metalowych" elementach literek: igle, prujce i suwaku. Też specjalnie tego nie widać na zdjęciu, ale jaka aura, takie zdjęcia. Na żywo widać :)
 

To może teraz co nieco o funkcjonalności torby :) Format, który mieści A-4 to jej niezaprzeczalny atut :)
 
Z łatwością pomieści wszystkie niezbędne akcesoria. U mnie teczka ze wzorem i materiałem, dwa pudełka muliny i tamborek :) A jeszcze sporo miejsca zostało :)
W środku jest głęboka kieszeń zapinana na suwak oraz mała otwarta kieszonka z przeznaczeniem na telefon.
Z zewnątrz jeszcze jedna głęboka kieszeń zapinana na suwak. 
Jak Wam się podoba? Nie wiem jak teraz, ale DMC pisało na FB po wystawie, że jeśli ktoś nie był uczestnikiem wystawy i nie dostał torby to można było ją kupić u nich za 65 zł. Myślę, że jest warta tej ceny :)

Ja tam jestem happy, że ją mam :) Sprawdza się wyśmienicie podczas podróży z haftem :)

A Wam Drodzy życzę szampańskiej zabawy w Sylwestra

i  szczęśliwego Nowego Roku!


sobota, 29 grudnia 2018

Zaległe "Podaj dalej"

Tydzień przed świętami wysłałam wreszcie upominki do dziewczyn, które wieki temu zapisały się u mnie do zabawy "Podaj dalej". Przeraziłam się jak zobaczyłam kiedy to było :O
Dziewczyny proszę o wybaczenie, że musiały tak długo czekać, a w dodatku dwie paczki doszły tuż po świętach.. Miałam zamiar wysłać je kurierem, ale niestety okazało się, że nie da się nadać paczki kurierskiej nie znając nr telefonu adresatki. Musiałam więc zdać się na naszą "kochaną" pocztę i w napięciu czekam w jakim stanie doszły przesyłki, bo do dwóch z nich włożyłam moje frywolitkowe bombki... Wszystko odbyło się w takim pośpiechu i zamieszaniu, że zapomniałam włożyć do paczek liścików ode mnie :P Tak więc dziewczyny mogą mieć zagwozdkę :D
Upominki ode mnie otrzymały:
Lidzia (Czarna Dama):
Olka (PapierOlki)
Ewa Gawlik (Biblioteka haftu)
Po raz pierwszy robiłam karczochową bombkę. Muszę przyznać, że myślałam, że to łatwiejsze zajęcie ;))

Mam nadzieję, że dziewczyny będą kontynuowały zabawę :) Zaglądajcie do nich :)

czwartek, 27 grudnia 2018

Golden Kite "Odalisque" - Koniec!!!

W końcu nadeszła ta wiekopomna chwila i wczoraj postawiłam ostatni krzyżyk w Odalisce! Tym samym zrealizowałam najważniejszy element moich postanowień na ten rok :) Ciężko było i powiem szczerze, że gdyby nie te kilka dni urlopu to by się nie udało.. Ale udało się i jestem z siebie mega dumna!

Dzisiaj tak spontanicznie się chwalę, ale Odaliska doczeka się jeszcze posta finałowego nieco później :)
Dziś pogoda była u nas paskudna, padało i chmurzyło cały dzień, więc bez szans było na godną jej sesję fotograficzną. Ale przede wszystkim musi przejść porządne pranie z odplamianiem bo przez te lata haftowania swoje przeszła i jest porządnie "utytłana". Zastanawiam się nad upraniem jej w pralce, aczkolwiek trochę się boję żeby aida się nie zdeformowała... Na razie moczy się w detergencie.
Jak już przejdzie zabiegi pielęgnacyjne będzie więcej fotek i szczegółów :)
Ufff... jeden kolos doczekał się wreszcie końca :)

środa, 26 grudnia 2018

Choinka 2018

Niestety moja "Choinka 2018" nie została przyozdobiona haftowanymi ozdobami... 
Plany miałam wielkie, a zabawa u Kasi XGalaktyki w świąteczne haftowanie przez cały rok zdawała się z nieba spaść
i motywacją wielką być miała :) Niestety życie napisało inny scenariusz i choć trochę hafcików wg wzorów autorstwa Veronique Enginger z "La grande histoire de Noël N°2" powstało, to jednak nie udało mi się zagospodarować ich przed świętami zgodnie z wyobrażeniami. Przede wszystkim chroniczny brak czasu, a jak już się zebrałam tuż przed świętami do tworzenia zawieszek to zastrajkowała mi maszyna do szycia... Chciałam jeszcze ratować sytuację używając styropianowych form, jednak okazało się rzeczą niemożliwą kupić odpowiednie w moim mieście, a na zakupy w internecie nie było już czasu. Dostałam tylko malutkie serduszka, na którym powstała jedna rodzynka-zawieszka :) Pozostałe  hafty okazały się być za duże do takich foremek..
Do grudniowej żabki u Kasi zgłaszam więc moją Rodzynkę i pokazywane już wcześniej na blogu grudniowe kartki:
Pozdrawiam Was świątecznie i dalej oddaję się świątecznemu lenistwu :)) U mnie święta potrwają aż do Nowego Roku i mam zamiar wreszcie porządnie odpocząć i naładować akumulatory :))

niedziela, 23 grudnia 2018

Hand Made świętuje Boże Narodzenie :)

Niepostrzeżenie święta się już rozgościły, gości czekamy, by ten piękny czas razem spędzić :)
W tym roku jak zwykle, przez natłok spraw wszelakich, klimatu świąt nie czułam z odpowiednim wyprzedzeniem, jednak w piątek zawodowy rozdział zamykając do końca roku, z radością poddałam się świątecznej krzątaninie i dom świątecznie zaczarowałam :)
Tutaj jednak zostawię tylko ostatnie poczynania w tegorocznych świątecznych zabawach.
Choć Renia zamknęła zabawę już w listopadzie, to mój hand made świętuje cały rok i jak zwykle jest to frywolitkowa bombka :) Tym razem połączyłam tą zabawę z wyzwaniem "Kocham frywolitkę", w którym miały się pojawić prace z koralikami. U mnie taka radosna twórczość inspirowana Pinterestem.
I koraliki w bliższym ujęciu:




Supłanie bombek przez cały rok było świetnym pomysłem, bo dzięki temu uzbierał się ich malutki stosik :) Niektóre znalazły nowe domki, inne zdobią moją choinkę :)

Jako, że jutro Wigilia, chciałabym złożyć Wam, moim drogim blogowym koleżankom, życzenia:

pogodnych świąt Bożego Narodzenia, 
odpoczynku, zwolnienia oddechu, 
nabrania dystansu do tego, co wokół, 
chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami. 
Tego sobie i Wam życzę :)
Wesołych świąt!

A za poniższą, cudownie pachnącą cynamonem kartkę z życzeniami dziękuję serdecznie Ewuni Gawlik :)
 

wtorek, 18 grudnia 2018

Grudniowa kartka wg mapki i podsumowanie zabawy z Ulą :)

Tydzień przedświąteczny nie sprzyja blogowaniu, jednak żeby nie robić "zaległości" wpadam z podsumowaniem zabawy w kartkowanie wg mapek Uli :)
Tradycyjnie w wytycznych grudniowych panuje dowolność i Ula pozwoliła wybrać sobie dowolną mapkę spośród wszystkich dotychczasowych miesięcy i wykonać kartkę na jej podstawie.
U mnie najpierw powstał hafcik babeczki projektu Marii Diaz's. To już trzecia z serii, które mnie ostatnio urzekły w gazetce Cross Stitcher i postanowiłam wyhaftować je w ramach takiego swojego małego SAL-u :D Dwie poprzednie możecie zobaczyć w ostatnich postach. Niestety więcej nie będzie bo czasu już nie starczyło, ale może kiedyś jeszcze wrócę do tych wzorków, bo wszystkie są śliczne :)

 
Do powyższego hafciku najbardziej pasowała mi mapka Uli z kwietnia:
Powstała taka oto karteczka:


 Na koniec wszystkie kartki, które zrobiłam w ramach tej zabawy:
Ogromnie dziękuję Uli za motywację, wsparcie i wspaniałe pomysły :) Z mapek będę korzystać jeszcze nie raz :) Pozdrawiam Was cieplutko i uciekam do swoich obowiązków :))

środa, 12 grudnia 2018

Imieniny grudnia :)

Wraz z końcem roku kończy się kolejna fajna zabawa :) Dziś żegnam "Imieniny miesiąca" u Hanulka.
Ostatni temat zadany przez Hanię to kartka z Mikołajem.
U mnie mikołaj dość nietypowy, bo zakochałam się w babeczkach z jednego z ostatnich numerów Cross Stitchera :)
Już jedną z nich widziałyście w moim ostatnim poście, a dzisiaj kolejna przebrana za Mikołaja :))
A kartka  - zupełnie tak jak słodycze na świątecznym stole - jak na nie patrzysz od razu czujesz przesyt :DDD

A żeby Hania zaliczyła mi zadanie udajmy, że to nie babeczka przebrana za mikołaja, tylko Mikołaj się zakamuflował przestraszony ilością prezentów jakie ma do rozdania :))
Hani dziękuję za wspólną zabawę :) Bawiłam się świetnie, o czym świadczy to, że nie opuściłam żadnego wyzwania :) Oto wszystkie 12 kartek jakie powstały w trakcie zabawy: